12 potraw, sianko pod obrusem, wolne nakrycie na wigilijnym stole, opłatek – czy to dla nas tylko tradycja? Czy te symbole oznaczają dla nas jeszcze jakieś wartości? Niewypowiedziane pytania, które kołatały się w głowach widzów, oglądających przedstawienie szkolnego teatru pod tytułem ,,Nie było miejsca” i wilgotne oczy widza po spektaklu, świadczą o tym, że młodzi artyści trafili do serc zaproszonych gości.

W wigilijny wieczór para ludzi przygotowuje kolację. Tym razem dorosłe dzieci nie przyjadą. Para ma jednak szansę, by tego wieczoru nie spędzić w samotności. Los zsyła im wiele okazji, by zapełnić miejsca przy stole. Czy potrafią jednak w ten szczególny wieczór otworzyć się na innego człowieka i zaproponować komukolwiek miejsce wędrowca, na którego, tak jak w każdym polskim domu, czeka wolne nakrycie?

Tak wiele razy zadzwonił tego wieczoru dzwonek do drzwi, tak wiele razy brzmienie, przepięknie zaśpiewanych, współczesnych piosenek świątecznych stawało się zapowiedzią szansy, ale lód w sercu trudno jest stopić.
Chłodem tchnęła również scenografia, pomagająca budować nastrój przedstawienia: oszronione gałęzie drzew i skuta lodem szopka, zimne niebieskie światło i wigilijny stół, tonący w chłodzie ze wszystkich stron…
Brawa dla młodych artystów: Mariki Hyży (kl4TL), Kai Marczak (4TZ), Natalii Wośko i Julity Wójcik (kl1TEL), Hani Mikołajczyk (kl1TI), Mateusza Rychłego (4TI), Roksany Sinickiej, Miłosza Rowińskiego, Sebastiana Tomiaka, Karola i Filipa Zglińskich i Marcina Polewiaka (2TIE).
Przedstawienie przygotowały panie: Klaudia Andrasiak, Ewa Hołub-Aboulker, Ewelina Podyma.

_{teskt i zdjęcia: http://cksulechow.pl/}